Kiedy mąż jedzie na zakupy i mówisz Mu, żeby kupił Ci coś fajnego… Ja: Oooo, zielona? Zielonej piżamki jeszcze nie miałam. On: No co, będzie pasowała pod kolor Lex’a. Ale, że co mam w aucie spać? 🙂 🙂